W zeszłym roku operator satelitarny nc+ rozpoczął działania mające wykryć administratora strony Futbolhd.tv, która oferowała nielegalne transmisje, m.in. Ligi Mistrzów.
Finał sprawy sądowej z udziałem prawników reprezentujących operatora nc+ oraz właściciela serwisu Futbolhd.tv zakończył się ze skazaniem dla pozwanego. Ostateczny wyrok w tej sprawie wskazuje, iż administrator, który udostępniał nielegalne transmisje sportowe, w tym Ligę Mistrzów ma zapłacić zadośćuczynienie w wysokości 160 tys. zł oraz został skazany na 10 miesięcy w zawieszeniu na trzy lata.
Kolejny piracki serwis zamknięty. Futbolhd.tv staje się z przykładem do walki z piractwem
Według informacji prasowej, właściciel serwisu udostępniającego nielegalnie transmisje sportowe pobierał również opłaty za oglądanie. Kwoty nie były na tyle wysokie, co skusiło dużą część internautów do skorzystania z tej niechybnej możliwości. Z tego tytułu, administrator został również skazany na 10 miesięcy z zawieszeniem na trzy lata. Ponadto, za udostępnianie transmisji do wybranych meczów Ligi Mistrzów, które były dostępne tylko dla abonentów platformy nc+, sąd nałożył karę finansową w wysokości 160 tys. zł.
Aktualnie serwis Futbolhd.tv jest niedostępny. A platforma nc+ potwierdza, że planuje kolejne postępowania, a już kilkadziesiąt innych jest w toku.
Przypominamy, że pirackie transmisje z Ligi Mistrzów udostępniono ponad 5 mln razy (w całej Europie) i wyliczono, że widzów było prawie 5 mln. Najpopularniejszymi transmisjami z Ligi Mistrzów były te z udziałem Real Madryt oraz AC Roma. Więcej na ten temat pisaliśmy pod TYM adresem.
To nie pierwsza akcja dot. wychwycenia i skazania właścicieli nielegalnych stron
W kwietniu została zlikwidowana strona oferująca podobne „usługi”. Wówczas straty z działalności oszacowano na 130 tys. zł. W tej akcji policja ujawniła dwóch administratorów, którzy byli klientami operatorów satelitarnych Cyfrowego Polsatu i nc+. Wykorzystywali ten fakt do dalszego rozpowszechniania sygnału. Szczegóły z tej akcji opisaliśmy pod TYM adresem.
Jeszcze w zeszłym roku, na wojnę z piratami w sieci wybrał się Google, który stale usuwa rekordy nielegalnych serwisów z wyników wyszukiwań.
Tego typu portali z miesiąca na miesiąc ubywa ze względu na akcje policji. Istnieją także pozytywne sygnały, jak np. serwis Meczyki.pl, który przeszedł całkowicie na jasną stronę mocy.
Subskrybent vs. Pirat, czyli o wiecznej walce dobra ze złem
Na łamach naszego serwisu VODnews.pl rozpisaliśmy szerzej o piractwie w sieci o wzroście zainteresowania legalną kulturą. Z każdym krokiem dystrybutorów i autorów treści audiowizualnych znika argument, którego tak bardzo czepiali się użytkownicy korzystający z nielegalnych źródeł. Mowa oczywiście o dostępności treści w internecie, a także lepszych ofert czy technologicznych rozwiązań.
W ramach „Długiego Formatu” przygotowaliśmy dla naszych czytelników ciekawy tekst o piractwie w sieci. Zapraszamy do poczytania pod TYM adresem.