Platforma Netflix ponownie wywołuje niepotrzebną dyskusję o testach pakietów i subskrypcji. Na tapetę wzięto darmowy okres, który do tej pory trwał przez 30 dni.
Serwis Netflix rozpoczął kolejny etap testów. Przypominamy, że do tej pory sprawdzane były różne warianty pakietów, a także dodatkowych usług w postaci ekskluzywnych materiałów, jakości obrazu HDR czy najwyższej jakości dźwięku. Wokół tych eksperymentów narastała fala negatywnych komentarzy, gdyż użytkownicy byli zdezorientowani, jak ostatecznie rozkładają się pakiety. Więcej na ten temat wraz opublikowanym oświadczeniem ze strony Netfliksa pisaliśmy TUTAJ. Teraz platforma testuje darmowy okres dla każdego nowego użytkownika.
Netflix za darmo – 30, 14 czy 7 dni próbnego okresu?
Tak jak większość platform VoD, Netflix pozwala na testowanie swojej usługi w ciągu 30 dni bez żadnych opłat ani konsekwencji. Jednakże w ostatnich dniach pojawiają się doniesienia, iż użytkownicy wchodząc na stronę Netfliksa mają do dyspozycji różne warianty okresu próbnego.
Na naszych skrzynkach pojawiały się informacje o dotychczasowych 30-stu dniach, jak i o dwutygodniowym czy siedmiodniowym okresie próbnym. Ostatecznie, przynajmniej na ten moment, nadal możemy korzystać z miesięcznego okresu testowego i cieszyć się z bogactwem ofertowym Netfliksa. Niemniej, platforma dokładnie tak samo jak z pakietami, testuje i wyświetla użytkownikom mylne informacje.
Darmowa subskrypcja na 7 dni to walka z plagą oszustów?
Być może zmniejszenie okresu próbnego dla serwisu Netflix to nowa broń przeciwko oszustom. Tacy użytkownicy notorycznie zakładają nowe konta, podpinają wirtualne karty lub odsprzedają na aukcjach, w ten sposób generując ogromne szkody finansowe dla platformy. Jeśli okres próbny zostanie skrócony do 7 dni, to taki proces może stać się uciążliwy i niemożliwy do realizacji.
Netflix, testuj ile chcesz, ale nie w takiej formie
Gitant VoD powinien jasno wskazać, że obecnie trwają testy. Niestety, użytkownik wodzony błędnymi informacjami o tym, co dostanie jak tylko podepnie kartę lub PayPal, może stracić zaufanie. O ile błędnie wskazany okres próbny wychodzi tylko na dobre – bo dostajemy jednak 30 dni, to obietnica dodatkowych materiałów czy opcji HDR lub wyższej jakości dźwięku jest po prostu niefajna, zwłaszcza gdy Netflix nie zamierza czegoś takiego zaoferować w najbliższym czasie.