Wejście do Polski kolejnych globalnych dostawców wideo na życzenie może wymusić na HBO zmianę polityki udostępnienia swojego kontentu premium.
Zaledwie rok temu mówiło się, że Polacy wolą oglądać reklamy niż płacić za dostęp do seriali i filmów. Dziś nie mamy wątpliwości – nasz kraj stał się łakomym kąskiem dla światowych platform SVOD (wideo na żądanie w modelu subskrypcyjnym).
Na naszym rodzimym podwórku widzimy duży postęp serwisu Netflix. Nie tylko z każdym miesiącem poszerza swoją bazę o kolejne produkcje, ale także wszystkie treści są dostępne w języku polskim. Swoje małe kroki stawia Amazon Prime Video. który prędzej czy później dostosuje się do polskiego widza. Za kilka dni zadebiutuje następny światowy serwis ShowMax, o tym jaką będzie miał ofertę dowiemy się już 15 lutego.
Zobacz więcej informacji o platformach: Amazon | Netflix | ShowMax
Usługa HBO NOW w Polsce?
Wczoraj informowaliśmy o 2 milionach subskrybentów otwartej platformy HBO NOW (TUTAJ). Serwis w Polsce jest niedostępny, a przedstawiciele polskiego oddziału HBO tłumaczyli, że na razie nie zamierzają wprowadzać zmian (według wywiadu z 2015 roku).
Obecna sytuacja na naszym rynku może jednak zmienić spostrzeganie firmy na swoją własną politykę ograniczenia dostępu do treści. Wejście kolejnych światowych marek oferujących zagraniczny kontent może przyśpieszyć tę decyzję. Według serwisu VODnews.pl – to tylko kwestia czasu.
Kontent HBO będzie na platformie ShowMax?
Nie wiemy jeszcze jak będzie wyglądała biblioteka wideo na tajemniczej platformie ShowMax. W krajach afrykańskich, w ofercie znajdują się także materiały wyprodukowane przez HBO. Prawa licencyjne w tej kwestii są zrozumiałe, bowiem w Afryce HBO nie oferuje swojej własnej usługi.
ShowMax aby wyróżnić się na tle istniejącej konkurencji w Polsce (takiej jak Netflix, HBO czy IPLA i Player) będzie musiał mieć coś naprawdę wyjątkowego – być może HBO GO?
„Gra o Tron” najlepiej oglądanym serialem na świecie
Flagowa produkcja od HBO generuje na świecie ogromną popularność. Przygody rodu Lannister i ich „przyjaciół” śledzi miliardy widzów na całym świecie. To kuriozalna sytuacja, gdyż dostęp do tego serialu wśród oglądających widzów ma zaledwie 10-20%.
To efekt niechybnego tytułu najbardziej piraconego serialu z ostatnich lat. Odkodowanie serwisu dla otwartego internetu mogłoby przyczynić do zmniejszenia tejże skali. To oczywiście tylko domysły, ale na pewno byłby to pierwszy krok do zmiany przyzwyczajeń użytkowników.